W dniach 22-24 listopada 2013 Emiliana Konopka i Katarzyna Petruk reprezentowały SKI na Przeglądzie Kina Islandzkiego OWCA w katowickim kinie Kosmos.
W dniach 22-24 listopada 2013 Emiliana Konopka i Katarzyna Petruk reprezentowały SKI na Przeglądzie Kina Islandzkiego OWCA w katowickim kinie Kosmos. Program Przeglądu oferował nie tylko szeroki wybór filmów kina islandzkiego (program), ale również wydarzenia towarzyszące.
PIĄTEK 22 LISTOPADA
Trzydniową imprezę islandzką w Katowicach rozpoczął piątkowy koncert islandzkiej wokalistki Berglind Ágústsdóttir z DJ-skim akompaniamentem Fairyboy Lumière. Występ był połączeniem recytacji własnych tekstów artystki do tanecznej, elektronicznej muzyki. Obecni w holu Kina Kosmos zaczęli tańczyć z Berglind, która okazała się prawdziwym wulkanem energii! Po koncercie była możliwość zakupienia albumów artystki, a wieczorem integracja polsko-islandzka w katowickich klubach 😉
SOBOTA 23 LISTOPADA
Sobota była dniem pełnym wrażeń i niespodzianek! Na początek intensywny kurs języka islandzkiego z Martą Bartoszek (Centrum Języka Islandzkiego w Krakowie). Nauczyliśmy się podstawowych zwrotów, a przede wszystkim głównych zasad wymowy języka islandzkiego, np. jak bezbłędnie odczytać nazwę wulkanu Eyjafjallajökull 😉 Po około półtoragodzinnych warsztatach otrzymaliśmy karteczki ze wskazówkami jak odnaleźć partnera do rozmowy. Wszystkie informacje były po islandzku, ale ze znajomością najważniejszych słów udało nam się rozwiązać zadanie z sukcesem!
Zaraz po ekspresowej nauce islandzkiego można było ekspresowo nauczyć się stworzyć na szydełku pamiątkę z najprawdziwszej islandzkiej wełny. Marta Rycak, prywatnie zakochana w Islandii i robótkach ręcznych, połączyła dwie pasje, by wykonywać rękawiczki, szaliki i inne rzeczy z niepopularnej w Polsce wełny z islandzkich owiec. Jej atutem jest to, że jest bardzo cieplutka, a do tego wyjątkowo w zgodnie z naturą – producenci korzystają tylko z naturalnych barwników, a po rozwinięciu kłębka nierzadko znaleźć można kawałki mchu niewyczesane z sierści 😉 Z tej właśnie wełny wykonuje się słynne islandzkie swetry – Lopapeysa – choć oczywiści zabrakłoby nam czasu i zdolności, aby wykonać własne swetry…
Islandia kojarzy nam się przede wszystkim z nastrojową muzyką i elfimi krajobrazami. Organizatorzy przeglądu OWCA dali nam świetną okazję na wkręcenie się w odpowiedni klimat i zorganizowali Icelandic kostium party, podczas którego każdy uczestnik wyczarował sobie magiczne przebranie (luźno) inspirowane Islandią. Nasze kreacje zostały uwiecznione Polaroidem tak, aby każdy mógł zabrać pamiątkę do domu. Mimo listopadowego chłodu część uczestników odważyła się na plenerową sesję zdjęciową. I tak Katowice wypełniły się elfami i innymi baśniowymi stworami!
Popołudniową atrakcją była Pecha Kucha Night – formuła spotkań, podczas których prelegenci opowiadają o swoich pasjach, projektach czy codziennej działalności w formie prezentacji 20 slajdów w czasie 6 minut 40 sekund. Osiem osób sprostało wyzwaniu i w wyznaczonym czasie opowiadało na tematy związane z Islandią. Była mowa o Jónie Gnarrze, burmistrzu Reykjavíku, islandzkich żywiołach ognia i wody, owcach islandzkich i Polakach na Islandii, a Emiliana Konopka opowiadała o sztuce islandzkiej (Sztuka islandzka).
W sobotni wieczór spotkała nas największa niespodzianka: Lodowiec kontra wulkan. Pop-up restaurant. Pop-up to restauracja wyrastająca w najbardziej zaskakujących lokalizacjach miasta. Był już dach, galeria sztuki oraz kolacja w ciemności. Tym razem znana katowicka food designerka i restauratorka – Patrycja Walter przygotowała dla gości dania inspirowane Islandią. Uczestnicy tego niepowtarzalnego wydarzenia, zostali wprowadzeni na salę kinową z zasłoniętymi oczami, a kiedy opaski zostały zdjętę zobaczyli stół zastawiony ciekawymy przystawkami:
Zdjęcie niestety zostało zrobione już po zjedzeniu główki, ale na naszych talerzach znalazły się owce wykonane z białej rzepy z rogami z czarnego makaronu. Potem było już tylko coraz ciekawiej: sałatka przypominająca islandzki mech, główne danie – wulkan oraz na deser – islandzki lodowiec! Do picia sok z brzozy. Wszystko wyglądało i smakowało wspaniale!
NIEDZIELA 24 LISTOPADA
Ostatni dzień Przeglądu zamknęły projekcje (już chyba) klasyków islandzkiego kina: “Bagno” i “Heima” (recenzje obu filmów można znaleźć w dziale Film). Odbyło się także spotkanie z tłumaczem kryminałów islandzkich panem Jackiem Godkiem i byłym konsulem RP na Islandii Michałem Sikorskim, którzy opowiadali o swoich wspomnieniach z wieloletniego pobytu na Islandii.
Bardzo dziękujemy organizatorom Przeglądu Kina Islandzkiego OWCA za zaangażowanie nas do organizacji i świetną zabawę przez te trzy dni! Mamy nadzieję, że kiedyś uda nam się zorganizować taką imprezę w Warszawie.
Ta ten post został napisany dla strony Studenckiego Klubu Islandzkiego.