na trasie ciekawych muzeów przypadkiem znalazłam się w niepozornym domu grafiki (grafikens hus) znajdującym się w mariefred, poza granicami sztokholmu. akurat załapałam się na czasową wystawę grafik picassa.
jak podaje notka promocyjna ze strony głównej owej galerii, grafika pełniła znaczącą rolę w życiu picassa, który stworzył ich ponad 2000. na podstawie zamieszczonych na wystawie grafik widać ewoluujący styl artysty, od szkiców do obrazów z okresu różowego i niebieskiego, przez pierwsze romanse z kubizmem i uproszczeniem formy.
pierwsze z prac przedstawiają życie codzienne z ojczyzny artysty, andaluzji, która sączy się z portretów torreadorów i byków. inne grafiki skupiają się na kobietach – ich nagości, erotyzmie, formie, znaczeniu w życiu artysty. wiele jest także nawiązań do scen mitologicznych. jednak chyba najbardziej podziwianą przez zwiedzających pracą był słynny gołąbek pokoju, co prawda jeszcze nie uproszczony do tej najpopularniejszej formy, ale już kiełkujący jako idea-symbol pokoju na świecie. niebieski ptak z gałązką oliwną w dzióbku stanowi jakby barierę między słońcem, a tym, co ziemskie – wojną i złem, symbolizowaną przez noże, pociski i strzały.
wystawa stała zaś proponuje prace współczesnych artystów lokalnych, także ciekawych.
Alex Fridell, prace wybrane
w galerii poniżej zaś znajduje się zbiór pergaminowych portretów kwiatów autorstwa josephine wedel.
a także inne, najnowsze z prac szwedzkich artystów.
w grafiken hus, galerii stworzonej w byłym kościele, znajduje się pracownia, w której można oglądać proces tworzenia grafik, od tworzenia pierwowzoru po odbitki.
Wpis pojawił się po raz pierwszy na moim blogu o sztuce,
zachowałam pisownię oryginalną.