W Helsinkach nie brakuje godnych polecenia miejsc związanych ze sztuką. Jest jednak jeden adres, którego nie wolno pominąć. Helsińskie Ateneum to obowiązkowa meta nie tylko dla miłośników sztuki, ale też dla zainteresowanych kulturą fińską.
Ateneum to nazwa wywodząca się z greki. Oznacza świątynię poświęconą bogini mądrości i wojny, Atenie. Była to też pierwsza wyższa uczelnia w starożytnym Rzymie, oraz szkoła średnia we Francji okresu Rewolucji Francuskiej. We współczesnym słowniku oznacza czytelnię. Nazwa helsińskiego muzeum sztuki, będącego częścią Fińskiej Galerii Narodowej, wiąże się jednak przede wszystkim z Ateną, gdyż jej wizerunek łatwo odnajdziemy na samym gmachu instytucji. Antykizująca budowla projektu Theodora Höijer zwieńczona jest bowiem tympanonem z podobizną tej greckiej bogini, greckie akcenty w architekturze to także kariatydy. Na fasadzie znajduje się także popiersie Fidiasza, greckiego rzeźbiarza, ale również portrety późniejszych, klasycyzujących artystów: Bramante i Rafaela (wszystkie trzy dłuta Carla Eneasa Sjöstranda).
Świątynia sztuki
Skąd w stolicy Finlandii tyle nawiązań do kultury klasycznej? Od XVIII wieku w Europie bardzo modne było stawianie stylizowanych na architekturę starożytną muzejonów. Świątynia muz, czyli muzeum to koncept wywodzący się z Grecji, dlatego wzorowanie instytucji mieszczącej kolekcję narodową, nawet w państwach pozbawionych bezpośredniej spuścizny cywilizacji śródziemnomorskiej, było sygnałem przyporządkowania kultury narodowej wspólnej kulturze europejskiej. Również dlatego na ścinach budynku znajdziemy również medaliony z podobiznami najważniejszych artystów na świecie, wykonanych przez Ville Vallgrena.
Helsińskie muzeum powstało jednak znacznie później niż jego europejskie odpowiedniki, nie ma też typowego dla podobnych instytucji rodowodu, czyli nie opiera się na kolekcji królewskiej. Zbiory są mocno związane z Fińskim Związkiem Artystów, który został założony w 1846 roku. To właśnie Związek rozpoczął budowanie kolekcji, wybierając dzieła własnych członków, a później także przyjmując różne donacje. Wielu kolekcjonerów przekazywało swoje zbiory w testamencie, inni wspierali instytucję finansowo. Dzięki temu pierwsza wystawa zebranych dzieł miała miejsce w roku 1863, choć jeszcze nie w dzisiejszym gmachu, który stanął na swoim miejscu dopiero w 1887 roku. Od następnego roku organizowano pierwsze wystawy, a kolekcja, oparta na kolejnych darach i zakupach, rozrasta się do dzisiaj.
Panteon artystów fińskich
Ateneum mieści w swojej kolekcji dzieła najważniejszych fińskich artystów, ale wiele z pokazywanych tu prac należy także do kanonu kultury tego kraju. Jednym z pierwszych kluczowych dla kolekcji zakupów był wczesny autoportret Helene Schjerfbeck, natomiast później dołączyły dzieła gigantów fińskiego malarstwa: Alberta Edelfelta, Eero Järnefelta, Pekki Halonena, Hugo Simberga czyli Akselego Gallen-Kalleli. Wchodząc do środka możemy zachłysnąć się liczbą znanych obrazów, a jeśli nie mamy czasu na całodzienną wizytę, polecam kilka dzieł, których nie wolno przegapić:
Kiedy piszę o twórczości Akselego Gallen-Kalleli, zazwyczaj skupiam się na chmurach. Ale ten fiński malarz znany jest przede wszystkim z ilustracji Kalevali, czyli fińskiego eposu narodowego. Jednym z najczęściej produkowanych jest Tryptyk Aino, ukazujący w trzech scenach mit o tej siostrze Joukahainena. Historia “fińskiej Wandy, co nie chciała męża” opowiada o młodej dziewczynie obiecanej czarownikowi, Väinämöinenowi, przez swojego brata. Aino nie chciała jednak starszego mężczyzny i utonęła w jeziorze. Obrazy ilustrujące Kalevalę malował Gallen-Kalela w różnych stylach: od realizmu po secesyjną kreskę. W zbiorach Ateneum znajdziemy także inne dzieła tego malarza, niezwiązane już z fińskim eposem, wśród nich portrety i sceny rodzajowe, pejzaże w duchu japonizmu oraz widoki z pobytu rodziny Kalelów w Afryce.
Ten obraz Eero Järnefelta należy do tego etapu twórczości, w którym malarza interesowały przede wszystkim realizm i naturalizm. Obraz powstał w wyniku pobytu artysty w Północnej Sawonii, w której popularne było palenie pól jako metody użyźniania ziemi. Praca fizyczna nie jest jednak głównym jarzmem bohaterów obrazu, ale także trudna sytuacja ekonomiczna: wówczas w Finlandii panował wielki głód i bieda. Do dzieła pozowały autentyczne postaci z miejsca pracy, między innymi 14-letnia dziewczynka o imieniu Johanna Kokkonen. To właśnie na jej przykładzie widać uchwycenie nędzy przez artystę: jej twarz umorusana brudem, z włosami w tłustych strąkach, wykrzywiona jest w bólu i spuchnięta od głodu. Zważywszy na kolorystykę oraz ekspresję postaci, obraz ma też cechy ekspresjonizmu.
Ten symboliczny obraz to najbardziej popularne dzieło Hugo Simberga. Wielokrotnie reinterpretowany, przedstawia dwóch chłopców w strojach wiejskich niosących rannego anioła. Ubrana na biało dziewczynka z krwawiącym skrzydłem i opatrunkiem na głowie trzyma w dłoni bukiecik przebiśniegów, kojarzony z wiosną, a więc nowym początkiem. Anioł jest ranny, a krew broczy biel symbolizującą niewinność i czystość. Postać blondwłosej dziewczynki kontrastuje z chłopcami w ciemnych ubraniach oraz ciemnym, dopiero budzącym się do życia krajobrazem. Czy obraz miał faktycznie symbolizować nadzieję na lepszy start, bowiem malowany był przez chorującego wówczas artystkę? Hugo Simberg w swojej twórczości często sięgał po motyw aniołów i diabłów, które często związane są ze śmiercią i egzystencjalizmem, ale wiele z jego obrazów ma też cechy satyry.
W 2006 roku zorganizowano w Finlandii plebiscyt na “obraz narodowy”, a powyższy zdobył drugie miejsce. Był także doceniony w Paryżu i choć krytykowano go za nadmierny realizm, został włączony do kolekcji Związku Artystów Fińskich niekrótko po wystawieniu na Salonie paryskim. Helene Schjerfbeck, znana głównie z autoportretów złożonych z płaskich, niemal litograficznych, plam barwnych, wykorzystuje na tym płótnie francuską lekcję impresjonizmu. Refleksy na twarzy malowanej dziewczynki oraz cienie kładące się na jej siedzisko oraz ścianę, podkreślają szkicowość i delikatność przedstawienia. Chora dziewczynka siedzi na wiklinowym fotelu opatulona w prześcieradło, jakby przed chwilą wyszła z łóżka. Temat chorych dzieci był bardzo popularny w tamtym czasie, jednak modeli ukazywano głównie przykutych do łóżka. Tutaj widać nadzieję na rychłe ozdrowienie: choć mała ledwo ma siłę siedzieć, a na jej polikach widać jeszcze ślady gorączki, jej siły powoli wracają i wkrótce będzie już pełna życia.
Obcy bogowie
W kolekcji Ateneum znajdziemy przykłady twórczości fińskiej, ale również dzieła artystów o renomie międzynarodowej, m.in. Modiglianiego, van Gogha, Cezanne’a. Nawet jeśli władze muzeum będą próbowały przyciągnąć odwiedzających tymi nazwiskami, naprawdę warto odwiedzić Ateneum dla samej sztuki fińskiej. Inne muzea z reprezentacją twórczości Finów to chociażby Muzeum w Turku, do którego warto wstąpić chociażby z uwagi na obrazy Gallen-Kalleli. Polecam również domy-muzea artystów takich jak właśnie Kalela czy Pekka Halonen, oraz galerie ze sztuką współczesną: Kiasma czy HAM.
Czytaj więcej:
Domy-muzea artystów nordyckich cz. 2 🏠
Hełmy, Hirschsprung i hygge. Muzea Kopenhagi
Od wikingów po sztukę współczesną. Muzea w Oslo
Nordyckie ilustracje dla dzieci 📚
Muzeum Narodowe – czyli jakie? Muzea Islandii
Nie tylko Vasamuseet i Abba Museum. Muzea sztuki na Djurgården