Uważała się w pierwszej kolejności za malarkę, artystkę plastyka, córkę rzeźbiarza i graficzki, którzy od małego zasiali w niej pasję do pracy twórczej i ciągłego przekładania myśli, uczuć oraz zamiłowań w formę plastyczną.
Rodzina Janssonów zamieszkiwała ciasne atelier w Helsinkach, a letnie wakacje spędzała w domku na wyspie Blidö w sztokholmskim archipelagu. Tove odbyła swoje pierwsze studia rysunkowe w Sztokholmie, natomiast malarstwa uczyła się w Szkole Rysunkowej w Helsinkach. po studiach udała się w podróż po Europie, by w Paryżu — mieście spotkania jej rodziców — chłonąć sztukę i kopiować mistrzów.



Na jej wczesnych obrazach przedstawiała siebie oraz najbliższych: na tym portrecie rodzinnym widzimy samą artystkę oraz jej dwóch braci i rodziców: Viktora Janssona, rzeźbiarza, oraz Signe Hammarsten-Jansson, ilustratorkę i graficzkę. Natomiast na fresku Zabawa w mieście (1947) malarka sportretowała ówczesną kochankę Vivicę Bandler, reżyserkę odpowiedzialną później za teatralną adaptację „Komety nad Doliną Muminków”. na tym samym obrazie pojawia się zresztą sam Muminek – obok Tovie siedzącej przy stole.
Po raz pierwszy Muminka Tove przedstawiła na okładce satyrycznego czasopisma „Garm”. Poza słynnymi ilustracjami do własnych książek, Muminki malowała także na dekoracjach ściennych przeznaczonych do instytucji dla dzieci, np. szpitala dziecięcego Aurora w Helsinkach (1955). Wykonywała też ilustracje do innych książek, takich jak „Hobbit” czy „Alicja w Krainie Czarów”.
Pomimo muminkowego szału, malowała przez całe życie. Późna twórczość Tove skłaniała się również w stronę abstrakcji, co widać szczególnie w jej morskich obrazach:
Czego możemy nauczyć się od Tove Jansson?
Uporu: mając ojca rzeźbiarza i matkę ilustratorkę od początku wiedziała, że chce tworzyć, ale nie może pozostać w cieniu rodziców. zawsze stawiała na swoim: od podjęcia studiów w Sztokholmie, podczas negocjacji z zagranicznymi wydawcami Muminków, po zakup wymarzonej wysepki na morzu Bałtyckim.
Konsekwencji: choć zrobiła oszałamiającą karierę przede wszystkim dzięki Muminkom, zawsze wracała do malarstwa, które było najbliższym jej sercu zajęciem. choć miała na swoim koncie wiele sukcesów literackich, nie poprzestawała na tym i wciąż wystawiała swoje prace, licząc na uznanie również i w tej dziedzinie.
Poczucia humoru: znamy je z Muminków, ale i przede wszystkim z prywatnych zapisków, listów i dzieł sztuki (zaczęła swoją karierę jako karykaturzystka). miała też niesamowity dystans do samej siebie, co widać na wielu autoportretach: z papierosem, w boa z rysia czy przedstawieniach z ukochanymi lub niespełnionymi miłościami.
Więcej o Tove-malarce przeczytacie w moim tekście dla Niezłej Sztuki:
Polecam też film „Tove” z nominowaną do Oscarów Almą Pöysti, o którym piszę tu:














No responses yet